Szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia, że podatnik subsydiuje rowery Pinarello za 10 000 funtów aż do wczoraj. Polityka napisana przez, i dla, wyższych urzędników państwowych mieszkających w Surrey - z ambicjami ukończenia Giro D’italia na emeryturze. Najbardziej londyńska rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem.