Przed rozpoczęciem cyklu ekspansji mówili, że hossa się kończy. Wspinający się na drzewo dziki kogut, marzy o tym, by stać się złotym feniksem, przyciągając zagubionych zwolenników. Karpiowi udało się przeskoczyć przez smoczą bramę, a szlachetny złoty karp tłumaczy techniki tonięcia w błocie. Brak cierpliwości wśród tłumu, przytakują krótkowzrocznym opiniom, gotowi być bezsilnymi ślepymi niewolnikami, odwracając się w stronę śmierci. Cyniczny mędrzec, zrozumiał to, spoglądając na zielone wzgórza. Nadchodzi jesienny wiatr, nowo narodzone szczypiorek, jedna po drugiej.