Co za hańba. Dziennikarz czyta rzeczywisty tekst ustawy Epstein, część, która wyraźnie chroni ofiary, pozwalając na redakcję materiałów dotyczących wykorzystywania seksualnego dzieci. Dziennikarz: „Ofiary czują się z tym komfortowo. To jest w ustawie.” MIKE JOHNSON: „Nie czują się.” Dziennikarz: „To zależy od AG.” JOHNSON: „Nie, nie zależy! Nie wymyślamy tego.” Oni to wymyślają. To jest gaslighting w czasie rzeczywistym, wszystko po to, aby opóźnić publikację dokumentów.