Wiele protokołów defi przechodzi w kierunku podziału ryzyka, np. aave Jednak gdy spojrzysz na to, jak aplikacje defi historycznie traciły pieniądze, w większości przypadków tracą wszystko naraz, więc podział ryzyka nie jest zbyt przydatny. Ale co jeśli protokoły wprowadziłyby limity wypłat, takie jak "tylko 20% tvl może być wypłacone w ciągu dnia"? To mogłoby nieco złagodzić ataki hakerskie i dać gwarancje dla wyższych tranzytów, że ich pieniądze będą chronione, co zmniejszyłoby ryzyko i powinno prowadzić do większych depozytów kapitałowych.