spędziłem długie, odcięte od świata wakacje na Alasce. najlepszy stan w USA, jaki USA mogłoby kiedykolwiek zdobyć, nie kłamię. widziałem niedźwiedzie, łosie, wędrowałem po lodowcu, piłem wodę lodowcową. 10/10 polecam. przez większość czasu brakowało internetu i 8-godzinne wędrówki. w każdym razie, co przegapiłem na CT?
4,89K