Krypto nie ma problemu technologicznego. Ma problem z marketingiem. Mentor, który prowadzi agencję Web2 o wartości ponad 10 milionów dolarów, powiedział mi: 'Marketing krypto to jak marketing na poziomie podstawowym.' Jego zdaniem, krypto głupio wykorzystuje marketing produktowy jako górny lejek. Obsessyjnie skupiamy się na: - chwaleniu TPS - reklamowaniu niskich opłat za gaz - przechwalaniu się czasami bloków Zakładamy, że użytkownicy są racjonalni. Ale LUDZIE KUPUJĄ Z EMOCJI i później racjonalizują to logiką. Dlatego wzrost użytkowników i masowa adopcja były tak wolne. Powiedział: 'Wy podobno macie technologię zmieniającą świat, ale nikt się tym nie zainteresuje, dopóki nie naprawicie sposobu, w jaki opowiadacie tę historię.' Zalecił skoncentrowanie się na marketingu marki, marketingu założycieli i rzeczywiście powiedzeniu czegoś interesującego/prowokującego do myślenia, aby zaangażować nowych ludzi. I moim zdaniem ma rację. Krypto nie potrzebuje szybszych blockchainów; potrzebuje lepszych marketerów.
87,24K