Ostatnio zacząłem myśleć o wojnach kulturowych w kategoriach rynku moralnej pewności oraz o tym, kto jest uczestnikiem tego rynku, a kto decyduje się na rezygnację. Dla mnie to znacznie bardziej użyteczna perspektywa niż "woke", "anti-woke", "heterodoksyjny", "lewicowy" czy "prawicowy". Posłuchaj mnie.
1,96K