W szczytowym momencie tego wszystkiego byłem na prywatnej liście mediów/akademickiej, gdzie ortodoksja w tej kwestii była bezwzględnie egzekwowana, a ja byłem RÓWNIEŻ w jeszcze bardziej prywatnej grupie ludzi z tej listy, którzy bali się o tym rozmawiać na głównej liście z powodu wspomnianej ortodoksji. 🤷‍♂️
Megan McArdle
Megan McArdle3 wrz, 21:52
Ludzie bali się publicznie krytykować tę kwestię. To był największy rozdźwięk, jaki kiedykolwiek widziałem między opinią publiczną a prywatną. Ten rozdźwięk był utrzymywany przez strach przed okrutną reakcją ze strony aktywistów za powiedzenie czegokolwiek, co mogłoby być nawet lekko krytyczne. Strach ten nie był też bezpodstawny.
3,53K