Pan Sprinkles otrzymał płyny przez dwa dni z rzędu od weterynarza - wchłonął je tak szybko, że wiedziałem, że będzie potrzebował więcej w ten weekend. Próbowałem też karmić go strzykawką jedzeniem i wodą. Właśnie dostał kolejne 150 ml pod skórę i leży na mnie od tego czasu. Nigdy nie krzyczał z bólu.