Moim zdaniem idziemy wyżej, ale nie sądzę, żeby Ansem się mylił wychodząc teraz. Nigdy nie złapiesz absolutnego szczytu, chyba że będziesz absurdalnie szczęśliwy, a w każdym cyklu, gdy duże konta zaczynają mówić o szczycie, jesteśmy w ósmej rundzie. Tak, zawsze chcemy mówić, że tym razem jest inaczej, ale w każdym cyklu, w którym brałem udział, tak nie jest. To powiedziawszy, jeszcze nie sprzedaję.