Uważam, że główną rzeczą, której nie rozumieją ludzie wyciągający wnioski na podstawie wykresów, jest to, że rodzina żyjąca od wypłaty do wypłaty potrzebuje tylko jednego nieszczęścia jednego błędu, jednego pechowego dnia a wszystko może się zawalić w piekło większość nigdy nie będzie w stanie wydostać się z tej niepewnej linii i w końcu spotka ten pechowy dzień to dzisiejsza klasa średnia.