Wychodzę z rynku. Chciałbym móc powiedzieć, że to doświadczenie było pozytywne, ale kłamałbym. Narracja za narracją, czuję, że zawsze jestem o dwa kroki w tyle. Wszyscy w moim życiu mówili mi, że marnuję swoje życie, i szczerze mówiąc, mają rację. Minęło pięć lat odkąd wszedłem na "rynek kryptowalut" (jeśli można nazwać rynek bazarem hazardowym) i wszystko, co mam na to, to puste echo na moim koncie bankowym i lustro, które nie przestaje mnie oceniać. Rotacje miały być ekscytujące, jednak każda z nich tylko pogłębiała moją chorobę psychiczną: • meta gry karcianej, która zakończyła się jeszcze przed przybyciem moich slabów PSA 10 • meta Perp DEX, która zlikwidowała moje całe zabezpieczenie z dnia na dzień 10 października • meta prywatności, której do tej pory nie wiemy, dlaczego wzrosła • meta x402, która trwała tylko tydzień • meta robotyki, która znowu wyprodukowała larpowe tokeny on-chain Podczas gdy akcje rosną do nowego szczytu, kryptowaluty cichną. Detal? Zniknął. Nowe pieniądze? Mit. Jestem wyczerpany i muszę się cofnąć i spojrzeć na siebie w lustrze. Życzę wam tylko najlepszego. Proszę, nie kontaktujcie się ze mną. Odchodzę, zanim następna rotacja zmieli to, co ze mnie pozostało, w pył.