"Umowa handlowa z Chinami". Cała sprawa to jeden wielki cyrk. Niech tylko wydobywają rzadkie ziemie, ceny wzrosłyby 5 razy, zwiększylibyśmy moce produkcyjne, w ciągu roku nie potrzebowalibyśmy rzadkich ziem. Ale celem jest pompowanie akcji, a nie naprawdę wprowadzenie jakichkolwiek zmian.