A jeśli konserwatyści chcą wygrać wybory w przyszłości, lepiej, żeby przestali zbliżać się do szaleńców na swoim marginesie. To nie jest sposób na zdobycie głosów wyborców niezdecydowanych. Wezwania do odcięcia się od nienawistnych i oszukańczych „wrogów po prawej stronie” są zdrowe. Udawanie, że nie istnieją, jest dla głupców.