Podziwiam pewność Blue Origin w udanym lądowaniu pierwszego etapu New Glenn (wewnętrznie to jak 75-25 na korzyść sukcesu). Jednak mam wrażenie, że byłoby to niezwykle niezwykłe, gdyby udało im się bezpiecznie wylądować boosterem już przy jego drugim locie. Naprawdę mam nadzieję, że im się uda.