327/365 Prosty dzień dzisiaj, nic szalonego. Udało mi się wyjść na pole golfowe, co było urocze. Prawie skończyłem rozpakowywanie garażu, co było dużym zadaniem, ale robimy postępy. Mamy tego małego kurczaka, który stał się moim ulubieńcem, ale jest trochę słaby, a obserwowanie, jak pani daje mu dodatkową uwagę, to najsłodsza rzecz. Sprawy związane z farmą są dla mnie wciąż naprawdę nowe, ale ona zna się na tym wszystkim tak dobrze i jest dobrą nauczycielką. To z pewnością było doświadczenie edukacyjne, ale ona jest naprawdę dobra we wszystkim. Jutro kończę rok. Nigdy nie byłem wielkim fanem swoich urodzin, może z wyjątkiem golfa, ale w większości po prostu chcę się zrelaksować. Bardzo lubię Święto Dziękczynienia, więc cieszę się na przyszły tydzień. Ale przed tym mamy produktywny tydzień do ogarnięcia. Idziemy dalej.