Miałem dzisiaj wspaniały dzień w sklepie z hobby z CEO Cuteness (moim dzieckiem) Graliśmy w Pokemon TCG i mówiąc krótko, pokonała mnie. Gra trwała wieczność, ponieważ obie jesteśmy w tym nowe, ale gramy co kilka tygodni. Zaczęliśmy sesję od zakupu Dragonshields. Śmieszne, jak kiedy byłem dużo młodszy, myślałem, że są niesamowicie drogie. 12 dolarów za paczkę, tańsze zostały wykupione przez nowych graczy MTG. Bardzo jej się podobał matowy wykończenie i to, jak sprawiały, że karty wyglądały na błyszczące z przodu. Taki sukces. Rok temu nie obchodziło jej, aby chronić te karty. Graliśmy w talie startowe i używaliśmy obliczeń oraz zasad redukcji talii, aby uczyć się matematyki i oceniać prawdopodobieństwo. Edukacja domowa wszędzie, część naszego stylu życia. 30% szans na wyjście? To nie było szczęście, celowała w to. Moja najszczęśliwsza porażka, szczerze mówiąc. Jestem konkurencyjny, ale kiedy ona wygrywa, ja też wygrywam.