Uważam, że kwestia ~przystępności~ jest nieco błędnie pojmowana przez system polityczny z powodu niechęci do uznania, że inflacja jest przede wszystkim zjawiskiem makroekonomicznym, które wymaga makro rozwiązań.
Wskaźnik inflacji znacznie spowolnił od swojego szczytu, ale nie tylko poziom cen nie wrócił do wcześniejszych wartości (prawdopodobnie niemożliwe), wskaźnik inflacji sam w sobie również nie spadł do celu Fed.
Rozwiązanie tego wymaga albo wyższych stóp procentowych (czego nikt nie chce), albo oszczędności budżetowych (czego chcą jeszcze mniej), więc istnieje duże zainteresowanie diagnozowaniem wyraźnego problemu ~~przystępności~~, który miałby jakieś inne rozwiązanie.
Ale weźmy pod uwagę szeroko omawiany kryzys cen energii elektrycznej — to w dużej mierze po prostu wysoka inflacja.
70,43K