Władza łaski jest po prostu poza kontrolą. Nigdy nie miała na celu uwalniania ludzi, którzy dokonują ogromnych oszustw finansowych, ani osób oczywiście winnych i zasługujących na karę. Oto trochę historycznego tła, które powtarzam z posta, który napisałem na temat ułaskawienia Huntera Bidena: Władza łaski sięga aż do średniowiecznej Anglii, gdzie nazywana była "prerogatywą miłosierdzia." Systemy sądowe i procesy były bardziej chaotyczne, popełniano błędy, korupcja nie była rzadkością, a król był ostateczną władzą - więc pomysł był taki, że mógł interweniować i naprawić oczywiste naruszenie sprawiedliwości. W Federalist Paper 74 Alexander Hamilton bronił włączenia władzy łaski do Konstytucji w podobny sposób: "Kodeks karny każdego kraju ma w sobie tyle koniecznej surowości, że bez łatwego dostępu do wyjątków na rzecz nieszczęśliwej winy, sprawiedliwość nosiłaby zbyt krwawy i okrutny wyraz."