*Za każdym razem*, gdy musiałem *bezpośrednio* mieć do czynienia z rządem, było to bezduszne, niesympatyczne, nieludzkie i demoralizujące doświadczenie. Jak rozmowa z murowaną ścianą, która grozi, że na ciebie spadnie, jeśli zrobisz choćby jeden zły ruch. Jestem w 100% pewny, że kontakt z prawdziwymi maszynami byłby ogromną poprawą w porównaniu do tego.