Inwestuję w zespoły, a nie w protokoły, gdy decyduję o partnerstwach. Stosy technologiczne się zmieniają. Modele biznesowe się zmieniają. Warunki rynkowe się zmieniają. Jedyną stałą jest to, czy ufasz ludziom podejmującym decyzje. Czy wierzę, że ta osoba potrafi poradzić sobie z niepewnością? Czy chcę, aby była po mojej stronie, gdy sprawy się skomplikują? Czy dałbym im pieniądze tylko na podstawie ich dotychczasowych osiągnięć? To jest właściwa decyzja inwestycyjna. Wszystko inne, tokenomika, mapy drogowe, analiza konkurencji, to tylko badanie, czy potrafią zrealizować swoje plany. Najlepsze protokoły często całkowicie zmieniają swoją pierwotną wizję. Zespoły, które odnoszą sukces, to te, które dostosowują się szybciej niż zmiany na rynku. Nie kupujesz ekspozycji na konkretny produkt. Kupujesz miejsce przy stole z ludźmi, którzy według ciebie wygrają, niezależnie od tego, co zrobią.